Dark Souls III: Walka z bossem Starozytnej Wiwerny
Opublikowano: 6 marca 2025 23:44:00 UTC
Ostatnia aktualizacja: 6 marca 2025 23:44:15 UTC
Ancient Wivern to interesujący boss, ponieważ nie spędzasz zbyt wiele czasu na walce z samym bossem, ale zamiast tego walczysz, aby dostać się na pozycję nad nim, dzięki czemu możesz wykonać atak z góry i przebić głowę wiwerny swoją bronią. To sprawia, że jest to jeden z najłatwiejszych bossów w grze, chociaż - jak zobaczysz w tym filmie - droga na podwyższoną pozycję również może być trudna.
Dark Souls III: Ancient Wyvern Boss Fight
Ancient Wyvern znajduje się w opcjonalnym obszarze Archdragon Peak. Aby się tam dostać, musisz najpierw zabić Oceirosa the Consumed King, a następnie uzyskać gest Path of the Dragon w dużym grobowcu za jego pokojem.
Następnie udaj się na niewielkie płaskowyże na świeżym powietrzu w lochach Irithyll i znajdź szkielet człowieka-jaszczurki siedzącego w tej samej pozie pośród pustych skorup wydrążonych stworzeń.
Ustaw się w odpowiedniej pozycji, wykonując gest obok szkieletu, a po krótkiej scence przerywnikowej zostaniesz przeniesiony na Szczyt Arcysmoków.
W przeciwieństwie do tego, co wydarzyło się podczas wcześniejszej walki z bossem Twin Princes, tym razem teleportacja jest naprawdę fajna i nie skłania mnie do długiego wywodu ani tworzenia niefortunnych sloganów reklamowych dla firm produkujących odkurzacze.
Dotarcie do Archdragon Peak jest prawdopodobnie najbardziej zbliżone do wygrzewania się na słonecznym zboczu góry, jakie kiedykolwiek znajdziesz w grze Dark Souls, było całkiem miło zobaczyć trochę prawdziwego światła dziennego, chociaż na początku wydawało się to trochę nie na miejscu, jakbym grał w jakąś wesołą grę przygodową. Ale potem zostałem zaatakowany przez pierwszego napotkanego wroga i przypomniałem sobie, w co grałem ;-)
Archdragon Peak zamieszkują dziwne humanoidalne jaszczury lub smoki, których nie zobaczysz nigdzie indziej w grze. Nie są szczególnie twardzi ani trudni do zabicia, ale zadają bardzo duże obrażenia, a jeśli staniesz naprzeciwko wielu z nich jednocześnie, mogą cię łatwo ogłuszyć.
Występują również w odmianie caster, która strzela do ciebie kulami ognia z bardzo dużej odległości, więc dobrze jest mieć jakąś broń dystansową, aby się odwdzięczyć. Moją ulubioną bronią dystansową we wszystkich grach Dark Souls jest Black Bow of Pharis i to właśnie jej używam tutaj.
Ponieważ cały obszar jest opcjonalny i nie musi zostać ukończony, aby kontynuować główną historię, tak samo jest z bossem Ancient Wyvern. Jednak jeśli chcesz ukończyć obszar Archdragon Peak i dotrzeć do następnego bossa, musisz najpierw pozbyć się Ancient Wyvern.
Starożytna Wiwerna to ciekawy boss, ponieważ nie spędzasz zbyt wiele czasu na walce z samym bossem, ale zamiast tego walczysz, aby dostać się na pozycję nad nim, skąd możesz wykonać atak z powietrza i przebić głowę wiwerny swoją bronią.
To sprawia, że jest to jeden z najłatwiejszych bossów w grze, chociaż - jak zobaczysz w tym filmie - droga na podwyższoną pozycję również może być trudna. Zwłaszcza jeśli skończysz biegając jak bezgłowy kurczak, tak jak ja ;-)
Z perspektywy czasu jestem pewien, że dałbym radę po prostu przebiec obok wszystkich wrogów i znaleźć się w odpowiedniej pozycji znacznie szybciej, niż to zrobiłem, ale film jest oparty na mojej pierwszej udanej próbie, więc gdy dotarłem do gigantycznego człowieka-jaszczura w połowie drogi, tak naprawdę nie miałem pojęcia, dokąd idę, ponieważ pierwszy raz dotarłem tak daleko.
A skoro już mowa o gigantycznych jaszczuroludziach, to była moja pierwsza i dość żenująca próba walki z jednym z nich, uchwycona na kamerze.
Jedyny, z którym można się spotkać na Szczycie Arcysmoków przed tym potworem, znajduje się tuż za bramą bossa, ale można go łatwo ominąć lub zadać mu cios w plecy, więc tak naprawdę nigdy z nim nie walczyłem i nie byłem przygotowany na jego ruchy, zwłaszcza na bardzo długi łańcuch, który najwyraźniej przenika przez ściany jak jakiś średniowieczny przecinak plazmowy.
Nie jestem zbyt dumny ze swojego występu w tym filmie, ale z drugiej strony, jeśli chcecie zobaczyć filmy, w których profesjonalni gracze po raz 117. osiągają perfekcyjne zabójstwa, znajdziecie je gdzie indziej.
Próbuję pokazać, jak to może wyglądać, gdy ktoś, kto nie jest szczególnie dobry w tej grze, coś osiągnie po raz pierwszy. I to nie zawsze będzie ładne, ale może być bliższe temu, czego moi koledzy, gracze okazjonalni, mogą realistycznie oczekiwać, nie zamieniając gier w styl życia.
Z uwagi na brak skomplikowanych mechanizmów bossów do wyjaśnienia i moją oszałamiającą powolność w docieraniu do miejsca zabójstwa, mamy tu trochę czasu do stracenia, więc zadam wam odwieczne pytanie: ile drewna wyrzuciłby świstak, gdyby potrafił wyrzucić?
Zawsze twierdziłem, że świstak rzuciłby więcej drewna, gdyby potrafił rzucać, niż gdyby nie potrafił, ale niedawno zwrócono moją uwagę na to, że świstak rzuciłby tyle drewna, ile mógłby, i rzuciłby tyle drewna, ile by rzucił, gdyby potrafił.
Okej, myślę, że dobrze, że to wyjaśniliśmy, ale chcę mieć pewność, że jesteśmy na tej samej stronie, zanim przejdziemy dalej :-)
Teraz, gdy wspinasz się do idealnego miejsca, z którego możesz skoczyć na głowę wiwerny najostrzejszym końcem w dół, w kilku miejscach możesz wykorzystać ognisty oddech wiwerny na swoją korzyść, próbując narazić mniejszych wrogów na niebezpieczeństwo i pozwolić wiwernie ich upiec.
Jednak z jakiegoś powodu ten wielki, ognisty jaszczur zawsze wydawał się bardzo niechętny, żeby zrobić mi przysługę, używając swojego oddechu w odpowiednim momencie, więc skończyło się na tym, że większość zabijania zrobiłem sam.
Gdy przejdziesz przez długi most tuż przed drabiną do punktu, w którym możesz zejść, zostaniesz ostrzelany z obu końców przez rzucających kulami ognia czarodziejów. Polecam eliminować ich z daleka bronią dystansową, ponieważ ich kule ognia mogą cię przewrócić i trzymać cię w niebezpieczeństwie oddechu wiwerny dłużej, niż jest to idealnie komfortowe.
Kiedy w końcu wejdziesz na rusztowanie, musisz po prostu podejść do miejsca z dwoma notatkami na podłodze, a następnie spróbować ustawić się tuż nad głową wiwerny. Duży jaszczur wydaje się być w tym momencie niezwykle potulny i nie porusza się zbyt wiele, więc nie jest zbyt trudno uzyskać odpowiednią pozycję.
Gdy będziesz pewien, że jesteś w dobrym miejscu, zeskocz z krawędzi półki i naciśnij przycisk lekkiego ataku, gdy będziesz schodził w dół, aby wykonać atak nurkowy. Jeśli zrobisz to dobrze, wylądujesz na głowie wiwerny, przebijesz ją swoją bronią i zasadniczo zabijesz bossa jednym strzałem.
Nagrodą za zabicie tego bossa nie jest dusza bossa, jak można by się spodziewać, ale Kamień Głowy Smoka, czyli przedmiot pozwalający ci zamienić swoją głowę w ziejącą ogniem głowę smoka!
Nieźle, aż żałuję, że wydałem małą fortunę w duszach na przywrócenie mi dobrego wyglądu przez Strażniczkę Ognia ;-)
Po śmierci wiwerny zostaniesz przeniesiony do następnego obszaru, bardzo blisko ogniska. Ponownie, to jest rodzaj teleportacji, który mi nie przeszkadza.
Eksploracja pozostałej części Szczytu Arcysmoków doprowadzi cię w końcu do ogromnego dzwonu, który możesz zadzwonić, aby przywołać drugiego i ostatniego bossa tego obszaru, Bezimiennego Króla. Jest on zdecydowanie o wiele trudniejszym bossem niż Starożytna Wywerna.
Mam też filmik, na którym zabijam Bezimiennego Króla, więc obejrzyjcie go, kiedy znajdziecie czas i energię na więcej intryg ;-)