Dark Souls III: Halflight, walka z bossem Spear of the Church
Opublikowano: 6 marca 2025 23:44:44 UTC
W tym filmie pokażę Ci, jak zabić bossa o imieniu Halflight Spear of the Church w DLC do gry Dark Souls III, The Ringed City. Na tego bossa natkniesz się w kościele na szczycie wzgórza po pokonaniu bardzo paskudnego Ringed Knighta, który włada dwiema broniami tuż za nim.
Dark Souls III: Halflight, Spear of the Church Boss Fight
Gdy wchodzisz do kościoła, jest jeden z tych dużych potworów przywoływaczy, które wcześniej widziałeś wędrujące po bagnach. Tylko że ten nie jest fizycznie wrogi, ale mówi. Dużo. Tak naprawdę zajmuje mu to tyle czasu, że zacząłem się zastanawiać, czy po prostu nie próbuje mnie zanudzić na śmierć i uniknąć bitwy.
Prawdziwym bossem, z którym będziesz walczyć, jest humanoid o nazwie Halflight Spear of the Church. Zanim się pojawi, pojawi się jeden z jego popleczników, więc postaraj się zabić go szybko, aby nie mieć dwóch naraz. Później w walce pojawi się kolejny poplecznik, więc przynajmniej pierwszy powinien zostać zabity, zanim to nastąpi.
Po zabiciu bossa przyszło mi do głowy, że może mógłbym po prostu zabić wielkiego przywoływacza podczas jego gadania i całkowicie uniknąć tej walki. Nigdy się nie dowiem, ale ponieważ to gra Dark Souls i nic nie powinno być łatwe, myślę, że prawdopodobnie by to nie zadziałało. I choć chciałbym go trochę pobić, żeby się zamknął, to i tak przegapiłbym fajną walkę z bossem.
Sądzę jednak, że w tym szaleństwie jest jakiś powód. Najwyraźniej, jeśli grasz online, gra spróbuje zestawić cię z innym graczem, z którym będziesz walczyć zamiast z bossem. Jeśli to nie jest możliwe lub jeśli grasz offline, jak ja, dostaniesz bossa. Ma sens, że cały czas gadania ma na celu ukrycie faktu, że gra próbuje znaleźć gracza, z którym będziesz walczyć.
Przypuszczam, że bycie dopasowanym do innego gracza może być trudniejsze niż zabicie bossa. Chyba że miałbyś zostać dopasowany do mnie, wtedy prawdopodobnie byłoby o wiele łatwiej, ponieważ nie jestem dobry w PvP. Cóż, tak naprawdę nigdy nie próbowałem PvP, więc może jestem w tym naprawdę niesamowity. Nigdy się nie dowiemy. Ale tak, powiedzmy, że jestem w tym naprawdę niesamowity. Nikt i tak nie może udowodnić inaczej ;-)
Jasne, sam boss jest wszechstronnym wojownikiem, który używa zarówno miecza i tarczy, magii, łuku i strzał. Chociaż wydaje się dość łatwym bossem, z jakiegoś powodu miałem pewne trudności ze znalezieniem rytmu walki. Często udawało mu się zadać ciosy, gdy miałem go uderzyć, lub udawało mu się uchylić, gdy wykonywałem zamach, ale ogólnie rzecz biorąc, nie jest to skomplikowana walka i poza pojawiającymi się pachołkami jest tylko jedna faza, w której walczysz z bossem, więc nie ma nagłych zmian wzorców.
Zobaczycie, że w tej walce używam mojej ulubionej ciężkiej broni, Lorian's Greatsword. Jest świetny do rozwalania wrogów, którzy kryją się za tarczami, a ten boss nie jest wyjątkiem. Wygląda naprawdę fajnie, gdy jest w ogniu, to tylko bonus ;-)